WITAJ W ŚWIECIE NIEBIESKICH MIGDAŁÓW

Życie biura

To jest ten dzień – przed Tobą lista zadań, może niezbyt długa, ale za to ich priorytet jest wysoki. Potrzebujesz skupienia i koncentracji, by wspomóc efektywność pracy i pchnąć do przodu ważne sprawy, od których zależą losy projektu, który właśnie dopinasz. Jak w zawodach alpejskiego Pucharu Świata, przed Tobą slalom wśród licznych przeszkadzaczy ustawionych celowo, tak byś już przy trzeciej tyczce wyleciał z trasy.

Nazwijmy je po imieniu. To nie są nawet jakieś tak sympatyczne „przeszkadzacze”, a okropne dystraktory próbujące wytrącić Cię ze stanu skupienia i ześrodkowania myśli na konkretnym zadaniu, by co chwila odrywać Cię w kierunku spraw błahych i nieistotnych, a w każdym razie niezwiązanych z Twoim głównym celem i pracą. Walczą z Tobą o cenny czas, połykając niewinne minutki sumujące się w kwadranse, a nawet godziny spędzone na.... no właśnie – na niczym. Porywają Cię z „tu i teraz” przestawiając zwrotnice, kierując Twoje myśli na boczny tor i rozmywając Twoją koncentrację i efektywność pracy.

Przyjrzyjmy się największym wrogom koncentracji i efektywności pracy:

You've got mail Do skrzynki pocztowej wpadł właśnie kolejny email ogłaszając przybycie charakterystycznym piszczącym dźwiękiem. Sekundę później ten sam email zaanonsował swoją obecność w pamięci telefonu, do dźwięku dodając jeszcze miganie diody. Jeśli sprawdzisz jego treść przez chwilę pomyślisz nad odpowiedzią, a być może nawet zadzwonisz do nadawcy, by wyjaśnić pilną sprawę. Musisz? A co by się stało gdybyś maile sprawdził hurtowo dopiero za 2h?

Moze zainteresuje Cię jeszcze: 10 rzeczy, których nie należy robić przed pójściem do pracy >>

Społeczności

Żarcik na fejsie, fotka od przyjaciół na Instagramie i odpowiedź z forum, które śledzisz. Oferta biura podróży, ulubiony blog i pogaduchy na messengerze... Prawda jest taka, że im bardziej jesteś online tym mniej jesteś skupiony. Masz prawo do swojej codziennej porcji rozrywki, ale zawsze możesz zawrzeć układ – teraz 2 godziny piszę prezentację, a potem robię 15 minut przerwy na głupotki. Pomoże ci w tym umieszczenie na pulpicie telefonu ikonki, która jednym kliknięciem będzie włączać i wyłączać transmisję danych.

Przeczytaj jeszcze: Pracuję więc jestem - 6 sposobów na nie bycie zajętym >>

Multitasking

Jeśli wydaje Ci się że jesteś tak wielowątkowy i multifunkcyjny jak procesor w Twoim komputerze, to mam złą wiadomość – nie jesteś. Podzielność uwagi to chyba największe oszustwo naszych czasów, owo wmawianie, że możemy skupiać się na wielu rzeczach naraz i każda będzie tak samo zaopiekowana. Albo poświęcasz się czemuś głęboko i robisz to dobrze albo wielu rzeczom naraz, płytko i po łebkach. Tak jesteśmy skonstruowani, żeby w chwilach koncentracji poświęcać całą uwagę jednemu bodźcowi i przetwarzać informacje związane tylko z nim. Widziałeś kiedyś buddyjskiego mnicha, który tylko 30% swojej uwagi poświęca tworzonej mandali?

Bałagan

Otoczenie, w którym pracujesz może Cię wspierać lub przeszkadzać w skupieniu uwagi na tym, co najważniejsze. Porządek na biurku, porządek na pulpicie komputera, logiczna struktura folderów, którymi żonglujesz mają niebagatelny wpływ na Twoją koncentrację. Uwaga jest mechanizmem redukcji nadmiaru informacji, więc oczyść swoje zewnętrzne środowisko z tego, co dostarcza ich w nadmiarze – prawdopodobnie wystarczy Ci laptop, kartka papieru i długopis. Minimalistyczny wygląd biurka oczyszczonego z dziesiątków żółtych karteczek będzie Cię wspierał w koncentrowaniu uwagi na tym co ważne. Gdy upadnie rząd albo skoczy kurs franka i tak dowiesz się o tym wieczorem.

Munsztuk na myśli

Umiejętność trzymania na wodzy własnych myśli i świadomego kierowania ich w odpowiednią stronę, jest kluczem do skupienia uwagi na ważnych zadaniach i produktywności w pracy. Łagodna serdeczność, z jaką potrafimy odkładać na inną chwilę rodzące się w naszej głowie marzenia, fantazje, pomysły lub świadomie nimi kierować, stanowi o końcowym sukcesie naszej koncentracji. Postępuj z nimi tak samo, jak z papierami zalegającymi biurko: po prostu odkładaj myśli na bok – zajmiesz się nimi, tylko trochę później.

Budząca się wiosna dociera do Ciebie wszystkimi zmysłami i będzie na nią czas... jak tylko skończysz, idziesz do parku na spacer, na którym całą uwagę poświęcisz kolorom i zapachom nie dopuszczając do siebie myśli o ważnej prezentacji.

Tak przy okazji – skoncentrowałeś się na tym artykule? Jeżeli nie - sięgnij po szklankę czystej wody Eden. Utrata płynów na poziomie 5% masy ciała, ogranicza wydajność pracy aż o 30% - być może to jest powód myślenia o niebieskich migdałach ;)